poniedziałek, 5 sierpnia 2013

rozmowa z mamą i muchą :)

Uwielbiam tę naszą rozgadaną Paplę :) wiele osób mówiło: "będziesz błagała o ciszę", a ja kocham z Nim rozmawiać. I słuchać jak mówi :)

Sytuacja 1:
W sobotę, naszą łazienkę nawiedziła muszka. Usiadła grzecznie na wannie i ani drgnęła. Syn ową muszkę zauważył i krzyknął:
- A sio mucho!
Na co ja:
- Nie wyganiaj muszki, może chciała się umyć :P
Syn kiwając wskazującym paluszkiem zawołał do muszki:
- Chodź do mnie muszko, umyj siobie nóżki. :D

Sytuacja 2:
Wychodzimy z domu i Bystrzak zauważył strój mamy:
- Mama ma siukienkę :)
- Tak Synku, czasem mama zakłada sukienkę.
Na co Syn nieskromnie:
- Aluś zakłada spodenki. Chopciki noszą spodenki.
- A dziewczynki? - pytam, jako dociekliwa mama.
- Dziewcinki noszą pieluśki :)

I jak tu nie kochać?
:*

6 komentarzy:

  1. :D ależ się uśmiałam :) Bystrzak z niego, bo w sumie do póżnych lat nosimy takie jakby mini pieluszki raz na miech ;) hihihi Wcale się nie dziwię, że uwielbiasz z nim rozmawiać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w zasadzie racja :) skoro już tyle zaobserwował to aby patrzeć jak zapyta skąd się biorą dzieci ;)

      Usuń
    2. No to już możesz myśleć nad tym jak mu to wytłumaczysz ;)

      Usuń
  2. Poważne gadu gadu tu macie :) ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Super, jejku ja nie mogę się doczekać kiedy nasz Luli zacznie gadać, póki co u nas na migi :/

    OdpowiedzUsuń