środa, 19 czerwca 2013

nie lubię siebie..

.. czerwonej..

od dziś, przez kilka dni, moje drugie imię to Pantenol :(




6 komentarzy:

  1. Współczuję. Ja w ogóle nie umiem się opalać (znaczy nie wysiedziałabym za długo na słońcu), więc ja całe lato jestem blada twarz ;) Za to moja siostra nie dość, że może godzinami się prażyć, to zawsze od razu na piękny brąz...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ehh moja też.. a najbardziej dołujące jest to, że ma jaśniejszą cerę, niebieskie oczy, blond włosy czyli w zasadzie powinna używać filtrów dla dzieci, a opala się tak, że aby zęby jej się świecą.. ale ja też będę brązowa, jak czerwień zniknie :)

      Usuń
  2. Aja uwielbiam się opalać, ale u mnie efekt marny czerwona, poparzona, skóra schodzi i z powrotem blada twarz :/

    OdpowiedzUsuń
  3. Zazdroszczę słonka,ale nie zazdroszczę oparzeń. Oby czerwień szybko zniknęła,a na ciele pojawił się boski brąz :)

    OdpowiedzUsuń
  4. My już po greckich wakacjach i opalenizna lekka została, choć kurde i skóra zaczyna złazić, bleh nie lubię. Poparzyliśmy się drugiego dnia pobytu bo pomyliliśmy krem do opalania z balsamem po opalaniu;/ takie same opakowania były;/ auc...bolało...;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o jaaa Grecja.. co tam, że poparzeni.. i tak zazdroszczę :)

      Usuń