czwartek, 7 marca 2013

zaraz pęknę..

...z dumy :) bo nasz Synek pierwszy raz załatwił się do nocniczka :)

Wprawdzie nie zawołał sam, ale nasze próby odpieluchowania trwają już dość długo i do tej pory nocnik pozostawał pusty.

A dziś posadziłam, wyszłam na chwilkę z pokoju, wracam i jest :)

Podobno najtrudniejszy pierwszy krok :)

Cieszę się chyba bardziej niż na pierwszy ząbek :) No i dziki taniec radości odtańczyłam, Syn zdziwiony patrzył :) Obiecana nagroda (jajo) będzie jutro :)

I majteczki z autkami się spodobały, ubrał od razu :)

Nasz kochany Synek :*


P.S. Drugi raz wylądował na dywanie :/ Ale i tak jestem szczęśliwa :) w końcu nie od razu Kraków zbudowano :)

8 komentarzy:

  1. Małymi kroczkami do celu. I nie obiecuj nic za zrobienie na nocniczek,bo na dłuższą metę to nie ma sensu. Jak Szymek zrobił do nocniczka to klaskałam brawo i tyle :)Brawo Alek!

    OdpowiedzUsuń
  2. Brawo i życzymy i zaciskamy mocno kciukasy za dalsze sukcesy.

    OdpowiedzUsuń
  3. No brawo!!! I u nas odpieluszkowanie trwa, a własciwie chyba mozemy powiedziec ze trwało bo sa sukcesy, jest wołanie i wszytsko ląduje w nocniku:)

    OdpowiedzUsuń
  4. no no no! gratuluję postępów :) u nas ląduje grubsza sprawa codziennie rano, kiedy zamykają się z tatą w "świątyni dumania" i siku po drzemce albo pół godziny po opróżnieniu flaszki ląduje w nocniku... najbardziej podoba mi się, kiedy zaczyna ściągać pieluchę w trakcie... wtedy mam do szorowania pół dywanu (i obiecuję sobie, że jak już wyrosną z pieluch to dywany będą pierwsze w kolejce do wymiany na nowe ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. haha u nas też chyba dywan do wymiany będzie, ale czego się nie robi, żeby tych pieluch wreszcie się pozbyć :)

      Usuń
    2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
  5. Gratulacje! Brawa dla syneczka! :D

    OdpowiedzUsuń