lubię mieć porządek, ale nie taki muzealny i nie kosztem zainteresowań naszego dziecka :) jeśli chce bawić się czymś, co nie jest dla niego niebezpieczne, to dlaczego nie? groch, kasza, makaronowe rurki, nawet śnieg.. w końcu kto jak nie chemik wie, że najlepszą drogą do poznania jest doświadczenie :)
I dziecko zniknęło
OdpowiedzUsuńJesteś rewelacyjną Mamą! :)
OdpowiedzUsuńDom to nie muzeum, a dla takiej radości Małego warto zrobić mały bałagan w domu ;)
lubię mieć porządek, ale nie taki muzealny i nie kosztem zainteresowań naszego dziecka :) jeśli chce bawić się czymś, co nie jest dla niego niebezpieczne, to dlaczego nie? groch, kasza, makaronowe rurki, nawet śnieg.. w końcu kto jak nie chemik wie, że najlepszą drogą do poznania jest doświadczenie :)
Usuńten uśmiech jest bezcenny :)
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuńHaha najprostsze pomysły na zabawę są najlepsze :D
OdpowiedzUsuń