piątek, 9 maja 2014

Początek maja

Na początek czytelnicze podsumowanie kwietnia:
1) Alice Munro - Taniec szczęśliwych cieni (352)
2) Jodi Picoult - W imię miłości (392)
3) Dan Brown - Inferno (592)
4) Jodi Picoult - Jak z obrazka (360)
W sumie 1696 stron (łącznie to już 6465).
Z powyższego zestawu polecam "Inferno". Jako fanka "Aniołów i demonów", tym razem też się nie zawiodłam. Po przeczytaniu wszystkich książek Picoult (zostało mi jeszcze 7) pewnie wezmę się za Browna ;)

Z kwietniowych wytworów mych dla Najmłodszej:

 
 (poduszeczka jest dwustronna - na drugiej są czarne kropeczki na białym tle)

Maj zaczął się malowaniem pokoiku. 4 warstwy farby były potrzebne, żeby zamalować brzoskwiniowy sad :) Teraz jeszcze pierdylion groszków i po wszystkim :) Mebelki będą pewnie pod koniec przyszłego tygodnia. Super, wreszcie uporządkuję ubranka i przemyślę ostatecznie wyprawkowe zakupy.

2 maja pojechaliśmy do Warszawy. Niestety udało nam się przejść tylko połowę ZOO, oglądanie drugiej uniemożliwił deszcz.


Za to w sklepach nie padało, więc udało mi się kupić sukienkę na czerwcowe wesele Siostry ;)


Wieloryb się zmieścił, chociaż wciąż irytuje mnie pępek, który niemiłosiernie w tej ciąży mi wystaje. 
Co do ciąży jeszcze - 30tc. Czyli początek trzeciego trymestru. W poniedziałek idziemy na wizytę do lekarza a później będzie podsumowanie i porównanie drugiego trymestru.
Swoją drogą, dopiero robiłam test ciążowy a tu już nieco ponad 2 miesiące do porodu.
Bezlitośnie ten czas biegnie, my jeszcze nie do końca gotowi.. Tylko czy można być w 100% gotowym na to, co nas czeka?

6 komentarzy:

  1. Z tym czytaniem to oczy przecieram ze zdziwienia wow nieźle. A poduszka Twój wytwór ?

    OdpowiedzUsuń
  2. Zdolna Mama :) super zestawik i sukienka cunda

    OdpowiedzUsuń
  3. Jej pościel cudna :) Może jednak uszyjesz kota na zamówienie??? Sukienka też elegancka :) A czas rzeczywiście popitala jak szalony. Też niedawno czytałam "W imię miłości". A jak Ci się podobało "Jak z obrazka"? Bo niedawno się zaopatrzyłam w ten tytuł (bardzo lubię Jodi) ale jeszcze nie czytałam i jestem ciekawa Twoich wrażeń.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mogę uszyć, a co mi tam :) mały czy duży, jakie kolory? Jak masz swoje ścinki to też dobrze :) "Jak z obrazka" to dla mnie, w obecnym stanie" dość ciężka lektura, bo i temat nie łatwy. Przemoc w rodzinie to ogromny problem, często wyciszany lub zamiatany pod dywan. Najgorsze jest to, że zaczyna się ten problem dostrzegać dopiero, gdy stanie się coś złego i trzeba osoby trzeciej żeby uświadomiła to ofierze. Nie byłam nigdy w sytuacji bohaterki, ale mój ostateczny wybór byłby inny, przynajmniej taka jest moja teoria na teraz. Czekam na Twoje przemyślenia po przeczytaniu :)

      Usuń
    2. Ścinek niestety nie mam, ale oczywiście jakbyś szyła na zamówienie to nie za darmo przecież :) Kolory nie wiem, takie kolory jak mają te ze zdjęcia jak dla mnie są super. Tylko właśnie może w tym stanie jednak nie będę Cię wykorzystywać, bo raz, że masz małego brzdąca do ogarnięcia, a dwa, że panienka noszona pod sercem też pewnie daje o sobie znać. Nie chciałabym Cię męczyć niepotrzebnie. To na razie chyba przesunę w czasie czytanie tej lektury, bo jakoś teraz nie czuję się w pełni na siłach na takie ciężkie tematy.

      Usuń