sobota, 27 października 2012

zaczynam myśleć..

.. o świętach :)

W tym roku chcielibyśmy żeby Wigilia była u nas w domu. Wypada w poniedziałek więc będzie czas w weekend żeby wszystko przygotować, może mama i teściowa pomogą :)

O ile potrawy świąteczne i choinka to coś stałego i pewnego (chociaż nie wiem jeszcze jak wystylizować w tym roku nasze drzewko) to pojawia się problem z prezentami.

Dla męża i synia coś wymyślę. Ale przybyło mi dziecko i kompletnie nie wiem co mu kupić. Ubranek ma mnóstwo, zabawek też (mimo że ma dopiero 3 miesiące to ma wszystko - od grzechotek po matę i leżaczek). Jakaś podpowiedź? Bo pustka w głowie totalna..

Chyba dzisiejszy śnieg mnie natchnął na rozmyślanie o świętach. Tylko czy zaszczyci nas w grudniu swoim pięknem? :)

Mógłby :)

P.S. Przyśnił mi się dziś chłopak, moja miłość z czasów gimnazjum. Niestety będący już po drugiej stronie.. Bartku, odwiedzę Cię wkrótce, jak co roku..

8 komentarzy:

  1. Szukamy prezentu dla 6-miesięcznego chrześniaka Męża i naprawdę nie wiemy, co wybrać... Ma mnóstwo zabawek, jeszcze więcej ubranek, full akcesoriów typu maty, huśtawki, itp. Więc pomysły pilnie poszukiwane ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no to macie poważny problem, skoro dziecko ma totalnie wszystko.. a może coś czego będzie używał jak podrośnie?

      Usuń
  2. ja byłabym za jakąś książką interaktywną?? albo bajki??

    OdpowiedzUsuń
  3. mnie też nachodza myśli o świętach i nadzieja,że następne będą już we własnych 4 kątach bez żmij z dołu. A może tak glinka,wktórej sięrobi odcisk nóżki i rączki, można topotem włozyć w ramkę i jest świetna pamiątka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. glinkę mają i kończyny już odciśnięte :) życzę, aby za rok święta były w milszej atmosferze :*

      Usuń
    2. dziękuje, bo te tegoroczne jakoś wcale nie cieszą

      Usuń
  4. Ooo Swieta. Beda cudne. Oby bez sniegu,bo wtedy wszystko sparazlizowane. Aaa no i pierwsze w wiekszym gronie :) can't wait. Ja bym sie ucieszyla z ksiazeczek, jakis moze basni do poczytania na dobranoc, jakas mila podusie...

    OdpowiedzUsuń