Tak długo czekaliśmy na święta, tak długo do nich przygotowywaliśmy. Pierniczki już na początku grudnia zapachniały w naszym mieszkaniu. Choinka pojawiła się w przedświąteczny piątek i cieszy oko jeszcze dziś (chociaż w niewyjaśnionych okolicznościach znikają ciasteczka i cukierki).
Po świętach czekaliśmy na nowy rok, podsumowywaliśmy stary. I chociaż nie chciało mi się balu, szpilek i grupowego szampana to nie było źle. Fajnie było powitać 2013 z bliskimi i obejrzeć piękny pokaz fajerwerków :)
W nowym roku skończył się urlop męża. W sobotę znów zapakował walizki i wyjechał. Trudno rozstać się po 1,5 miesiąca bycia razem. I o ile ja traktuję te wyjazdy bardziej racjonalnie niż 5 lat temu, to i tak się rozryczałam, gdy mąż ucałował synka i pożegnał się słowami "bądź grzeczny i słuchaj mamusi".. Później kiedy synek chciał, żeby tata pocałował go na dobranoc, kiedy szukał go pod kołdrą.. i kiedy jeszcze dziś pyta o tatę..
Synek chorobą przywitał nowy rok. Od 1 stycznia gorączka świadcząca o anginie ropnej. W środę spróbujemy dostać się do przychodni na kontrolę. Jak nie to znów wizyta prywatna w domu :/
Jak zwykle gdy mąż wyjeżdża próbuję zapełnić lukę, która powstała. Nad książką skupić mogę się jedynie wieczorem, kiedy cisza i spokój. Trudno o takie skupienie gdy "Stacyjkowo" w tle :) skończyłam więc to co miało być prezentem na drugie urodziny synka. Miesiąc opóźnienia - może mi wybaczy :)
Coś się kończy, coś zaczyna.
Nie mam planów na ten rok, mam marzenia.
Podobno trzeba o nich mówić, żeby się spełniły.
Chciałabym znaleźć pracę
Chciałabym zajść w ciążę (a może jedno wyklucza drugie)
Chciałabym, żeby moi bliscy byli zdrowi i szczęśliwi - resztę da się zorganizować :)
Życzę spełnienia marzeń. Mocno i z całego serca :*
OdpowiedzUsuńMarzenia trzymam za ich realizację, a prezent cudny
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za marzenia. Prezent cudny :)
OdpowiedzUsuńśliczny prezent! no i spełniaj marzenia - nawet te wykluczające się
OdpowiedzUsuńSliczny prezent i trzymam kciuki za spelnienie marzen :*
OdpowiedzUsuńP.S ja chce jeszcze jeden obrazek... tylko musze sie dowiedziec o ktorej urodzil sie moj Chrzesniak :D