niedziela, 3 czerwca 2012

będzie trudniej niż myślałam...

Nie jest łatwo zapomnieć o Tym Pierwszym..
"Stara miłość nie rdzewieje" - tak mówią..
Czy to była miłość, czy szczenięce zauroczenie?
Tego chyba nie wie żadne z nas..
Istotne jest to, że na Jego widok kolana jakby miękną...
serce ciut przyspiesza.. cichuteńko szlocha..


I chociaż to wesele przyjaciółki, to On powoduje, że znów będę musiała wymazać ten dzień z pamięci.. po raz kolejny zapomnieć..

6 komentarzy:

  1. O tak, miejsca i ludzie, którzy budzą w nas wspomnienia, które człowiek chętnie by wymazał, cóż - trudna sprawa. Nie lubię bardzo takich sytuacji, a niestety nie sposób ich uniknąć. Ale wierzę, że dasz radę, bo silna kobitka jesteś!!! Pomyśl, że z nim nie byłoby cudu, którym jest Alek :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja też nie lubię takich sytuacji.. przecież mojego męża nie zamieniłabym na nikogo innego, a mimo to czuję się jakbym zdradzała.. emocjonalnie..

      Usuń
  2. nie da się zapomnieć o wszystkim...a szczególnie o chwilach, które były miłe

    OdpowiedzUsuń
  3. Szczerze mowiac mi na kazdego mojego ex serce podskakuje do gardla i pedzi jak szalone! bo jednak bylo sie z ta osoba i cos tam sie zawsze przezylo....

    OdpowiedzUsuń
  4. Eksów mam dwóch.
    Jeden - żonaty, 2 dzieci.
    Drugi - żonaty, 1 dziecko.

    Jeden zupełnie inny od drugiego. Do obu czuję sentyment, ale zupełnie inny. Wiadomo. Z każdym coś się przeżyło. Kupa lat, wspomnień (pierwszy związek 3 lata, drugi - 6). Nie da się od tego uciec.
    Nie czuj się obarczona emocjonalną zdradą. To wszystko ludzkie :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Ojejku.. Ja nawet gdybym spotkała mojego eks to bym raczej miała uczucie, że spotykam ducha.. Chyba za długo jestem z Marcinem bo nawet zapomniałam, że był w ogóle jakikolwiek eks ;) Ale myślę, że coś w tym jest, co pisze Minia - jak się z kimś przeżyło jakieś mniej lub bardziej ważne sprawy to jednak coś tak musi zostać. W końcu nie jesteś z kamienia, a uczucia bywają często niekoniecznie adekwatne do rzeczywistości, bo przecież to oczywiste, że Twój mąż jest dla Ciebie najważniejszy.

    OdpowiedzUsuń